Magiczne fotografie
Myślę, że fotografie powinny prowokować i nie pokazywać tego co jest już znane. Nie wymaga ani wielkiej siły ani magii odtworzenie czyjejś twarzy na zdjęciu. Magią jest postrzeganie ludzi w zupełnie nowy sposób - Duane Michals
Czyli fotografie w postaci gifów
Fotografując staraj się pokazać to czego bez ciebie, nikt by nie zobaczył - Robert Bresson
*
'- Dlaczego tak na mnie patrzysz? - zapytałam chwilę przed zielonym światłem. - To trochę krępujące.
- Przepraszam, Roxie. Po prostu, jesteś bardzo piękna, wiesz?
- Nie przesadzaj - machnęłam bagatelizująco ręką, czerwieniąc się po czubek głowy. '
Lipiec 2013.
Roxanne.
Pierwsza randka.
'- Hej. Co tak sam tutaj siedzisz? – zapytałam i usiadłam obok niego.
- Wiesz, skoro mam do wyboru wysłuchiwanie jakichś idiotycznych wyzwisk na męża jednej z sześćdziesięcioletnich babć lub przebywanie w samotności i przyglądanie się temu wszystkiemu z kpiącym uśmieszkiem, to raczej wybieram tą drugą opcję – powiedział i zaśmiał się, a ja zawtórowałam mu, gdy minął pierwszy szok po jego odpowiedzi.'
Lipiec.
John Weaver.
Przyjęcie zaręczynowe.
'Przyjechał mój brat z którym nie widziałam się ponad rok i za którym strasznie się stęskniłam.
- James! – krzyknęłam, gdy tylko zagrodził mi wejście do domu. W jednej chwili rzuciłam mu się na szyję i kolejny raz tego dnia się popłakałam.'
Lipiec 2013.
James.
Przyjazd do Londynu.
'- Mmm.. Roxanne, a może.. no ja bym.. może odprowadzę cię do domu?
- Jasne - zgodziłam się, bo zdałam sobie sprawę, że nie pamiętam drogi powrotnej...'
Lipiec 2013.
Niall.
Spotkanie Roxanne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę nie spamować (: